Końcowa scena: łuna burzonego i palonego miasta. Wszystko stracone, wszystko w ruinie, a mimo to oddycha się swobodniej. "Co to jest? Dziwna odpowiedź Żebraka: "To się nazywa Świtanie". Kolejna wersja mitu. Tym razem Giraudoux *). Do Argos przybywa Orestes. I oto córka zamordowanego przed laty króla Agamemnona "objawia się" Elektrą. Elektra kapłanką a równocześnie ofiarą Prawdy. Prawdy i Sprawiedliwości, bo czasami tworzą one jedno. To wielkie przebudzenie bezkompromisowej świadomości burzy cały ład, budowany pieczołowicie i konsekwentnie przez aktualnych władców miasta państwa. Ład, system utrzymujący pomyślność codziennego bytowania, w małym co prawda wymiarze, bez wyższych aspiracji, lecz również bez problemów i wyrzutów sumienia. Elektra sięga "po wszystko". Walczy o uniwersalia. Prawda jest wartością naczelną, oczyszcza świat, nawet ogniem i burzą. Należy płacić każdą cenę, nie będzie zbyt wysoką. Czy można budować
Źródło:
Materiał nadesłany
Tygodnik Powszechny nr 2