To jeden z nielicznych przypadków, gdy tekst dramatyczny najpierw realizowany jest w wersji filmowej, a dopiero potem trafia na scenę - mówi Jacek Bunsch, dyrektor Teatru Miejskiego w Gdyni. - Film odniósł spory sukces, wielokrotnie go nagradzano, więc czas przenieść tę historię do teatru. "Dzień świra", opublikowany w 1999 r. w "Dialogu", jest gorzką komedią o absurdach życia polskiego inteligenta, ekscentryka i oryginała, uwikłanego w natręctwa życia codziennego, dla którego każdy dzień (tytułowy "dzień świra") i każdy kontakt z drugim człowiekiem jest piekłem i ogromnym wyzwaniem. Codziennie rano szuka pomysłu na nadchodzący dzień: higiena, jedzenie, praca, dzieci, jedzenie, drzemka, praca, jedzenie, praca, palenie, proszki, sen... Czy dlatego jest świrem...? - Inteligentny człowiek, wykształcony polonista żyjący we współczesnym świecie, który go przerasta - charakteryzuje swoją postać Bogdan {#os#1540}Smagacki{/#}
Tytuł oryginalny
Świr po gdyńsku
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Wyborcza - Trójmiasto Nr 41