EN

24.01.2006 Wersja do druku

Świnki mało dramatyczne

"Trzy świnki" w reż. Jerzego Bielunasa we Wrocławskim Teatrze Lalek. Pisze Tomasz Wysocki w Gazecie Wyborczej - Wrocław.

Przedstawienie "Trzy świnki" w reżyserii Jerzego Bielunasa ma prawie wszystko, co mieć powinno dobrze skrojone widowisko dla dzieci. Jednak zabrakło mu dramatyzmu i energii, która wbiłaby młodych widzów w fotele. Opowieść o trzech pogodnych świnkach i złym wilku należy do klasyki literatury dziecięcej. Bielunas nieco uwspółcześnił historię: rozsądny Bank (Radosław Kasiukiewicz) to zapobiegliwy finansista, Pink (Aneta Głuch) jest mimozowatą świńską diwą marzącą o sławie, natomiast Poka (Marta Kwiek) fascynuje gotowanie, ale bardziej jedzenie tego, co ugotowała. Dwie ostatnie z uroczą niefrasobliwością traktują swoje bezpieczeństwo, co wykorzystuje wilk (Tomasz Maśląkowski), rasowy szwarccharakter. Żeby zdobyć zaufanie różowych dziewczyn, udaje a to filmowca, a to znanego mistrza kuchni. Za to Banka chce zwieść przebrany za uroczą sierotkę. Czujny i sprytny prosiaczek nie daje się nabrać i w radosnym finale wszystkie trzy świnki

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Po premierze "Trzech świnek"

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Wrocław nr 20

Autor:

Tomasz Wysocki

Data:

24.01.2006

Realizacje repertuarowe