"Świętoszek" Moliera w reż. Ewy Rucińskiej w Teatrze im. Żeromskiego w Kielcach. Pisze Katarzyna Wnuk w Teatrze dla Was.
Premiera teatralna "Świętoszka", która miała miejsce w maju 1664 r., zakończyła się skandalem obyczajowym. Po licznych atakach na autora sztuki król Ludwik XIV wydał zakaz publicznego wystawiania dzieła Moliera. Czy tekst napisany 350 lat temu nadal może wzbudzać emocje, a poruszone w nim zagadnienia są aktualne w dzisiejszej Polsce? Próbę odpowiedzi na to pytanie podjęła Ewa Rucińska, która w kieleckim teatrze zaprezentowała swoją wersję "Świętoszka". Spektakl rozpoczyna się sceną, w której pani Pernelle urządza domownikom awanturę z powodu niestosownego jej zdaniem postępowania. Starsza kobieta ratunek dla rodziny widzi w osobie Tartuffe'a, którego sympatią i bezgranicznym zaufaniem darzy także jej syn. Zgodnie z treścią sztuki Moliera, kiedy Orgon odkrywa prawdziwe oblicze człowieka przyjętego pod swój dach, okazuje się, że z powodu zaślepienia nim wpadł w poważne tarapaty. Jednak w tej wersji historii brakuje happy endu, co czyni opowie