Świętojańskie Dni Muzyki Operowej w Gdańsku, o których pisałem na tych łamach przed rokiem, przerodziły się w Świętojańskie Świętowanie. Trzonem imprezy były jednak II Świętojańskie Noce Muzyki Operowej pisze Piotr Pożakowski.
Festiwal (20-25 czerwca) rozszerzył program, uwzględniwszy wernisaż wideofresku Dominika Lejmana "Oddychająca katedra", Sesję Świętojańską, podczas której dyskutowano na temat etosu inteligencji, oraz Koncert Świętojański z udziałem Anity Lipnickiej i Johna Portera. Trzonem imprezy były jednak II Świętojańskie Noce Muzyki Operowej. Zgodnie z myślą przyświecającą organizatorom (Opera Bałtycka, Nadbałtyckie Centrum Kultury i Duszpasterstwo Środowisk Twórczych w Gdańsku) w zabytkowym wnętrzu kościoła św. Jana przedstawiono w wersji koncertowej zapomniane lub rzadko wykonywane dzieła tego gatunku. Świętojańskie Noce Muzyki Operowej rozpoczęła 21 czerwca "Lunatyczka" Belliniego w wykonaniu zespołu Teatru Yanemuine z Tartu. Był to pierwszy w Polsce występ zespołu operowego z Estonii; specjalny patronat honorowy objęli nad nim Minister Kultury RP Waldemar Dąbrowski i Ambasador Republiki Estonii w Polsce Aivo Orav. Gwiazdą wieczoru była Angelika