"Texas Jim" w reż. Pawła Aignera w Białostocki Teatrze Lalek. Pisze Urszula Krutul w Gazecie Współczesnej.
Premiera Teatralny "Texas Jim" - czyli coś, czego jeszcze nie widzieliście. Paweł Aigner wziqł się za western. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że western ów rozgrywa się na deskach teatru. Spektakl "Texas Jim" w Białostockim Teatrze Lalek ma dużą szansę, by stać się najlepszym spektaklem roku w mieście. To co serwuje nam Paweł Aigner wraz z czołówką artystów polskich i zespołem aktorskim BTL, na długo pozostaje w pamięci widza. Momentami dorównuje nawet obrazom, które w swoich filmach (szczególnie w "Django") proponuje nam Quentin Tarantino. Historia ukazana w "Texas Jimie" jest prosta, a swoim tekstem pod tym samym tytułem, opowiedział ją wiele lat temu Pierre Gripari. Aigner uwspółcześnił nieco ten tekst i wyszło mu to bardzo dobrze. Poznajemy Texas Jima, który musi rozprawić się z trójką braci Brozer. Kiedyś udało mu się już ich złapać i oddać w ręce sprawiedliwości. W spektaklu jest dużo ruchu, świetnych kosti