"Mizantrop" w reż. Kuby Kowalskiego w Teatrze Polskim z Poznaniu. Pisze Stefan Drajewski w Polsce Głosie Wielkopolskim.
Julia Holewińska i Kuba Kowalski napisali swoją wersję "Mizantropa". Z Moliera został tytuł i osnowa dramaturgiczna, na której autorzy utkali obraz środowiska, które najlepiej znają - teatru. Przy okazji opowiedzieli nam trochę, jacy jesteśmy: my - widzowie i oni - artyści. Czy odkryli Amerykę? Nie. Ale powiedzieli głośno i odważnie to, o czym inni boją się mówić. Celimena jest aktorką-celebrytką, Alcest - teatrologiem, wyrocznią, która nie godzi się na żaden kompromis, Oront - młodym dramaturgiem, Akast - tancerzem a Klitander został przenicowany na lesbijkę, projektantkę kostiumów, co w tym środowisku nie jest niczym nadzwyczajnym Akcja toczy się współcześnie w Polsce. Nie brakuje aluzji do Poznania, ale z tyłu głowy ciągle kołacze jednak Molier, którego mądrość i przenikliwość aktualizuje się w każdy czas. "Mizantrop" Holewińskiej i Kowalskiego można czytać jako komedię z kluczem, podkładając pod każdą z postaci rzeczyw