Powodzenie "Opery za trzy grosze" nie było przypadkowe. Od 1931 roku - kiedy wydano ją po raz pierwszy - zdobywa rzesze entuzjastów, przechodzi przez wiele scen, wywołuje burzliwe dyskusje. Nic dziwnego. Jest bodaj pierwszą sztuką Bertolta Brechta opartą na tak konsekwentnie pojętej zasadzie integralności dzieła scenicznego, pierwszą, łączącą równie ściśle wszystkie elementy stylu brechtowskiego, podporządkowanego ostrej, niezależnej myśli rewolucyjnej. Światowy sukces "Opery", jej gongi, melodie, a wreszcie urocza, melodramatyczna intryga, misternie spleciona z sarkazmem i drwiną, określają miejsce sztuki w dorobku wielkiego poety teatru - jedno z pierwszych. Pewnie dlatego już w roku 1929 sięgnął po nią Leon Schiller tworząc na kanwie tego tekstu, w oparciu o dawne angielskie motywy Johna Gaya i świetną muzykę Kurta Weilla - jedno z najsławniejszych swoich dzieł. Dlatego wystawia ją obecnie Royal Court Theatre w Londynie wzbudzając liczne polem
Źródło:
Materiał nadesłany
"Życie Literackie" nr 27