"Przyjęcie dla głupca" w reż. Tadeusza Bradeckiego w Teatrze Nowym w Poznaniu. Pisze Olgierd Błażewicz w Głosie Wielkopolskim.
Świetnie prosperującemu paryskiemu wydawcy, zdarzyła się wielce niemiła i bolesna ortopedycznej natury przypadłość .- wypadł mu dysk. I to tuż przed jego ulubioną rozrywką - kolacją w gronie przyjaciół, na którą zwykł zapraszać kogoś niezbyt rozgarniętego, aby wspólnie bawić się jego kosztem. Taki jest punkt wyjścia farsy "Przyjęcie dla głupca", której premiera miała miejsce w piątek w Teatrze Nowym. Na odwołanie gościa (budowniczego mostów z zapałek, a przy tym urzędnika podatkowego) było już za późno. Jak się można spodziewać, uruchomił on całą serię nieprawdopodobnych zdarzeń i perypetii, pogrążających bez reszty gospodarzą chociaż powodowanych wyłącznie chęcią służenia mu pomocą. "Przyjęcie dla głupca" to najbardziej zabawna komediofarsa jaką oglądałem, co jest dla mnie nie lada zaskoczeniem. Teatr Nowy ma bardzo niewielkie doświadczenia w tej specyficznej materii, a poprzednia propozycja z tego repertuaru "Czego ni