III Gdański Festiwal Tańca. Pisze Magdalena Hajdysz w Gazecie Wyborczej - Trójmiasto.
Formuła tegorocznego III Gdańskiego Festiwalu Tańca sprawdziła się znakomicie. Decyzja o wcześniejszej prezentacji spektakli z bloku Projekty z Polski (od grudnia 2010 roku co miesiąc można było oglądać jeden spektakl) oraz rozłożenie trójmiejskich premier na przed i po festiwalu odciążyły jego program główny. Do tego należy dodać sporo różnorodnych wydarzeń okołofestiwalowych - rozbudowaną ofertę warsztatów, inspirującą instalację Aurory Lubos, projekty społeczne, imprezy DJ-skie. Prawie wszystkie spektakle wyprzedano do ostatniego miejsca, odbyły się także wszystkie zaplanowane warsztaty. Pustkami świeciła tylko konferencja Do jej odwiedzenia nie zachęcił nawet fakt, że wystąpił na niej jeden z najlepiej znanych twórców animacji Ryan Woodward, m.in. twórca pierwszego krótkiego animowanego filmu tanecznego. Być może jej temat "Nowe media - nowy taniec" okazał się dla szerszego grona odbiorców zbyt hermetyczny. Tegoroczna edycja to