"Bardzo zwyczajna historia" w reż. Henryka Adamka w Teatrze Nowym w Zabrzu. Pisze Anna Wróblowska w portalu silesiakultura.pl
Stało się! Wreszcie z czystym sumieniem mogę powiedzieć: idźcie do Teatru Nowego w Zabrzu. A wszystko to za sprawą tekstu Mariji Łado "Bardzo zwyczajna historia", który w zabrzańskim teatrze wyreżyserował Henryk Adamek. Sobotnia premiera zainaugurowała VIII Festiwal Dramaturgii Współczesnej "Rzeczywistość Przedstawiona". "Bardzo zwyczajna historia" z pozoru jest sympatyczną bajką, w której zwierzęta mówią ludzkim głosem, kogut ogląda telewizję, a świnia marzy o lataniu. Jednak przyjemna historia zwierząt jest jedynie pretekstem do opowieści o sprawie bynajmniej nie bajkowej - o aborcji. Dlatego też, jeśli traktować "Bardzo zwyczajną historię" jako bajkę, z pewnością jest to bajka przeznaczona dla starszych dzieci, ale przede wszystkim jest to bajkowa opowieść z morałem dla dorosłych. Oto zwierzęta są świadkami typowo ludzkiego dylematu - kiedy rodzice Daszy (Joanna Falkowska) dowiadują się o jej ciąży, znajdują tylko jedno rozwiązanie