Moi najbliżsi przyjaciele uważają, że sztuka jest pustawa i nawet szkodliwa - powiedział Stalin o "Samobójcy" Erdmana. I faktycznie sztuka napisana pod koniec lat dwudziestych musiała "przeczekać w szufladzie" prawie sześćdziesiąt lat. A przecież mogłoby się wydawać, że to zwyczajna groteska, której jedynym zadaniem jest krytyka ówczesnego mieszczaństwa. Scena, to typowe, miejskie mieszkanie, pozbawione elektryczności. Kilka krzeseł, łóżko. Ale jest to mieszkanie poniekąd niezwykłe. Wiele tu drzwi, przez pokój Podsiekalnikowa przewija się mnóstwo ludzi. Dom staje się jakby ulicą. Tutaj nikt nie ma prawa do jakiejkolwiek intymności. Każdy drobiazg, każda rozmowa, każde życie staje się sprawą ogółu. Każde życie coś znaczy i mimo że "życie jest ciężkie, żyć trzeba". Siemion Podsiekalnikow szuka wiec sensu życia. W szarej, beznadziejnej rzeczywistości, w czasach reżimu i proletariackiej propagandy, próbuje egzyst
Tytuł oryginalny
Święta Rosja
Źródło:
Materiał nadesłany
Na Przełaj Nr 31