Świąteczne dni przed telewizorem mieliśmy tak dokładnie wypełnione atrakcjami, że nawet tradycyjny biesiadny stół przestał być głównym celem zainteresowań. Ubiegły tydzień wypadnie zaliczyć do najlepszych tygodni polskiej telewizji. Zmobilizowano wszystkie najlepsze siły: gwiazdy sceny i ekranu, wirtuozów muzyki i tańca, powyciągano z archiwów interesujące filmy, przygotowano specjalne programy rozrywkowe. Jak każą ludowe zwyczaje, oddano także głos... zwierzętom, w sensie dosłownym i przenośnym. Mieliśmy audycje o pingwinach i o mówiącym wielbłądzie, po dłuższej przerwie powrócił również na ekran cykliczny film "Koń, który mówi". Najobficiej obdarowano dzieci. Teatr Młodego Widza pokazał efektowną pod względem scenograficznym baśń Wandy Żółkiewskiej i Stanisława Bugajskiego "Uczeń czarnoksiężnika", wyświetlono kilka ciekawych filmów, na przykład "Dziadek do orzechów", ponadto znalazły się stałe punkty repertuaru telewizy
Tytuł oryginalny
Święta przed okienkiem
Źródło:
Materiał nadesłany
Głos Olsztyński, nr 309