"Święta Joanna szlachtuzów" w reż. Jarosława Tumidajskiego w Teatrze Nowym w Łodzi. Pisze Alexandra Kozowicz w Gazecie Wyborczej - Lódź.
W Teatrze Nowym Jarosław Tumidajski pokazał premierowo "Świętą Joannę od szlachtuzów" - kontrowersyjną i dosadną opowieść o degradacji wartości słowa i rozkładzie moralności Dramat bohaterów Bertolta Brechta rozgrywa się w społeczności, której rytm życia wyznaczają wahania popytu i podaży giełdy rynku mięsnego. To bogacze, którzy zimnymi kalkulacjami giełdowymi sterują losem tysięcy zatrudnionych w ich fabrykach nędzarzy. Jarosław Tumidajski wyostrzył ten kontrast. W role fabrykantów i robotników wcielają się ci sami aktorzy. Widzimy ich (świetny w podwójnej roli Przemysław Dąbrowski) niechlujnych, żarłocznych, w powyciąganych łachmanach, by w następnej scenie zobaczyć agresywnych negocjatorów w elegancko skrojonych kostiumach, lubieżnie spoglądających na tytułową Joannę. A wszystko to we wnętrzu, które jest jednocześnie domem modlitwy (olbrzymi Chrystus na krzyżu), wykafelkowaną rzeźnią, eleganckim loftem mieszkalnym i toal