"Jestem szczęśliwy, że naszemu Teatrowi Polskiemu w Londynie przypadła w udziale pierwsza realizacja sceniczna sztuki Aleksandra Sołżenicyna" - napisał {#os#38113}Kielanowski{/#} w programie przedstawienia. Chciałbym do tego uczucia zadowolenia i radości ("jestem szczęśliwy") dodać jeszcze uczucie dumy. Sołżenicyn zajął w literaturze współczesnej miejsce bardzo wysokie; czy spowodowały to artystyczne walory jego prozy, czy też - jak przypuszcza Łobodowski - raczej okoliczności pozaliterackie: jego heroiczny charakter (przy ogromnym oczywiście talencie pisarskim) - to w tej chwili jest dla mnie obojętne. Tak czy owak, jest dziś pisarzem o największym ciężarze gatunkowym, jedynym o bezspornie światowej sławie. Fakt że pierwszą na całym świecie premierę teatralną Sołżenicyna dał polski teatr emigracyjny (w jakże trudnych pracujący warunkach - i jak ubogi!) - jest wydarzeniem wybiegającym daleko (i - śmiało) poza opłotk
Tytuł oryginalny
"Świeca na wietrze" sztuka Sołżenicyna w Teatrze ZASP-u w Londynie
Źródło:
Materiał nadesłany
Dziennik Polski i Dziennik Żołnierza (Londyn)