EN

27.04.1974 Wersja do druku

Świeca na wietrze

Tamara Karren: W programie sztuki "Wielki szlem" przeczytałam zapowiedź wystawienia przez Polski Teatr ZASP sztuki Sołże­nicyna. Wzbudziło to oczywiście moje zainteresowanie. O utworach scenicznych Sołżenicyna nie mówi się wiele. Leopold {#os#38113}Kielanowski{/#}: Żyjemy właśnie teraz jakby "pod zna­kiem Sołżenicyna". Jeszcze przed ukazaniem się jego "Archipelagu Gułag" jego twórczość wzbudza­ła ogromne zainteresowanie szczególnie przez nie często spotykaną w współczesnej literaturze odważną postawę, piętnującą to co dzieje się na "nieludzkiej zie­mi" i o czym świat woli nie wie­dzieć. T. K.; Oczywiście na wschodzie Europy, w krajach podporządko­wanych komunizmowi nie wolno o tym mówić. L. K.; Ale okazało się, że pod zamarzłą ziemią płynie strumień ożywczej wody. Myślę właśnie o Sołżenicynie i o tych nielicznych, a może i licznych, ale nam nie­znanych, którzy świadczą o prote­ście ujarzmionych narodów, tak rosyjski

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Świeca na wietrze

Źródło:

Materiał nadesłany

Tydzień Polski - Londyn

Autor:

rozmawiała Tamara Karren

Data:

27.04.1974

Realizacje repertuarowe