Teatr Binominis próbuje nową sztukę. Premiera (19 czerwca) zakończy sezon "Oni, Oni, Oni".
"Będzie to spektakl o homoseksualizmie prowincjonalnym, Holokauście i wierze w Boga ojca, która zaczyna spadać niczym liście z drzew jesienią. Opowiemy o tym jak władza traktuje artystów w dzisiejszej Polsce i jak artyści czują się będąc na scenie - deklarują twórcy". Paulina: Ten spektakl ma być dla Was, dla nas, dla władzy, dla widza, dla sprzątaczki, dla astronauty, nauczyciela, poety, aktora, reżysera, wędkarza, górala, turysty, oświetleniowca, akustyka, inspicjenta, charakteryzatora, fryzjera, portiera, biletera i wszystkich innych których nie ma tutaj z nami na tej Sali narzędziem, ma być prozą niewypowiedzianą zza deski, ma być instrumentem na którym odegramy swoją ostatnią pieśń, ma być herbatą, kawą, ciastkiem, zegarkiem, wizytówką, papierosem, obiadem, śniadaniem, kolacją, deserem, paliwem, ogniem, wodą, powietrzem, kartką, atramentem, głosem, ciszą, ma być nami w nas samych przez samych nas w nas samych poprzez innych naszych n