- Będzie to dla publiczności wyzwanie. Może nawet w pewien sposób szokujące - mówi Damian Cruden, reżyser opery "Guru" Laurenta Petitgirarda, której światowa prapremiera odbędzie się w Operze na Zamku w Szczecinie 28 września 2018 roku. O problemie sekt, manipulacji drugim człowiekiem, uniwersalności przekazu dzieła, o koncepcji reżyserskiej oraz o tym, dlaczego jedna z artystek nie śpiewa -z reżyserem rozmawia Magdalena Jagiełło-Kmieciak.
Magdalena Jagiełło-Kmieciak: Czy wierzy Pan w siłę opery? W jej wpływ na ludzi i możliwość zmiany sposobu myślenia? Damian Cruden: Teatr - opera, balet czy dramat - to potężne medium. Opowiadanie historii na żywo wymaga aktywnego udziału publiczności. Musi ona wyobrazić sobie opowiadaną w sposób abstrakcyjny historię tak, jak gdyby działa się ona naprawdę. Aktywna rola w procesie opowiadania historii pozwala im zajrzeć do światów, do których mogliby nigdy nie dotrzeć, i identyfikować się z ludźmi, których mogliby nigdy nie poznać. Jeśli mamy znaleźć związek z nieznajomymi i ich podobieństwa do nas, musimy znaleźć sposób na znalezienie w sobie zdolności do akceptacji innych. Przekonany jestem, że to wyobraźnia otwiera drzwi do empatii, a teatr to cudowne miejsce na rozbudzenie naszej wyobraźni, a tym samym empatii wobec innych. Muzyka to coś wielce abstrakcyjnego, a opera wymaga od publiczności całkowitego w niej zanurzenia. To, że muzy