"Biesy" w reż. Krzysztofa Garbaczewskiego w Teatrze Polskim we Wrocławiu. Pisze Jacek Cieślak w Rzeczpospolitej.
"Biesy" we Wrocławiu w reżyserii Krzysztofa Garbaczewskiego to mocny spektakl o tym, że zło ma korzenie w życiu domowym. Matriosza, ofiara pedofila, chroni się za plecami widzów. Patrzy w okna balkonowych drzwi, szczelnie zakryte i wygłuszone styropianem. Wbija paznokcie w skrzypiący materiał, zdziera go z szyb, wychodzi na balkon i popełnia samobójstwo. Makabryczna droga do wolności. Spektakl w Teatrze Polskim we Wrocławiu to bodaj najważniejsza społeczna wypowiedź na naszych scenach od lat. Krzysztof Garbaczewski, rocznik 1983, operując minimalistycznymi środkami, pokazał, że żyjemy w izbie pamięci solidarnościowych rocznic, jako naród szczycimy się bohaterską walką i obchodzimy kolejne rocznice narodowych zwycięstw. Tymczasem dla tych, których rodziny, domy, szkoły i katechetyczne sale są przestrzenią słownej, fizycznej i seksualnej przemocy - wolność i godność pozostają fikcją. Żyją w najgorszym z możliwych totalitaryzmó