"Przestrzeń Shelley" w reż. Krzysztofa Rzączyńskiego w Teatrze Dramatycznym w Warszawie. Pisze Anna Sobańska-Markowska w portalu TVP.
"Przestrzeń Shelley" to adaptacja utworu Joyce Carol Oates, autorki znanej z demaskowania tzw. American dream, dokonana przez młodego reżysera Krzysztofa Rzączyńskiego. Jest próbą zgłębienia psychiki nastolatki, która po ucieczce z domu ugrzęzła w świecie przemocy - psychicznego i fizycznego zniewolenia. Oates, nominowana do literackiej nagrody Nobla, zyskała w Polsce rozgłos m.in. dzięki takim książkom jak: "Amerykańskie apetyty", "Romans" czy "Blondynka" - fabularyzowanej biografii Marilyn Monroe. Podobnie jak w przypadku "Przestrzeni Shelley" (tytuł oryginału "Ontological Proof of My Existence") mamy w jej twórczości do czynienia z obyczajowym wizerunkiem społecznej klasy średniej. Ale pisarka prezentuje obraz ponury, przepełniony złem i hipokryzją. Adaptacja dokonana przez Krzysztofa Rzączyńskiego nie jest li tylko realistycznym zapisem koszmaru, w jakim żyje młoda Shelley (Agnieszka Roszkowska). Reżyser zamierzył coś więcej - rodzaj mroczn