"Eros i Psyche" Ludomira Różyckiego w reż. Barbary Wysockiej w Teatrze Wielkim-Operze Narodowej w Warszawie. Pisze Wojciech Giczkowski w Teatrze dla Was.
Barbara Wysocka otrzymała bardzo trudną do zrealizowania propozycję wystawienia nieco zapomnianej opery Ludomira Różyckiego "Eros i Psyche". Znalezienie sposobu na inscenizację opery skomponowanej na podstawie dramatu Jerzego Żuławskiego było przedsięwzięciem trudnym, o czym wspomniała reżyserka na konferencji prasowej poprzedzającej premierę. Tym trudniejszym, że dzieło Różyckiego ma wejść do katalogu literatury narodowej, który Opera Narodowa tworzy od 2013 roku na wielki jubileusz odzyskania niepodległości. Pomysł wystawienia tego utworu zrodził się z samej muzyki, która momentami przypomina melodie grywane przez taperów podczas projekcji filmów niemych. W operze słychać, jak autor libretta współpracował z kompozytorem. Muzyka niesie w sobie dokładnie te znaczenia, jakie są zawarte w tekście. Czuć w niej emocje i relacje pomiędzy bohaterami. Wysocka zdecydowała się umieścić akcję w latach siedemdziesiątych XX wieku na planie filmowym,