...albo nawet więcej - świat Jacquesa Brela. Opisywany i opowiadany przez artystę już dla kilku pokoleń ciągle nim zafascynowanych słuchaczy. Żywy także po jego śmierci dzięki nagraniom i płytom - zresztą coraz droższym we Francji. Nie bez powodu spektakl przygotowany na Małej Scenie warszawskiego Ateneum przez Wojciecha {#os#3693}Młynarskiego{/#} i Emiliana {#os#29}Kamińskiego{/#} nazywa się "Brel". Ma być nie tylko prezentacją piosenek, ale próbą portretu. Muzyczne przedstawienia, mam na myśli składanki, których ostatnio wiele w teatrach, są z reguły budowane tak, by widoczna była ich "akcja", ze swoistą ekspozycją, rozwinięciem i rozwiązaniem, pozwalająca wyrazić więcej treści niż poszczególne numery. Usprawiedliwia to w pewnym sensie, ich obecność na tradycyjnych dramatycznych scenach (co może być ważne dla purystów, którzy nie lubią kabaretu w teatrze) oraz podnosi rangę i przedstawień, i ich twórców (ukłon w stronę
Tytuł oryginalny
Świat piosenek Jacquesa Brela
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr Nr 9