Przestrzeń oznaczona rynnami. Słychać spadającą kroplę. Wnętrze izby. Centralnie stoi szafa (który to już raz w naszym teatrze?) z pękniętym lustrem. To pęknięte lustro będzie się rozsuwać wiele razy. Wpuszczać i wypuszczać postacie z przeszłości. Z lewej na scenie "miejsca" Matki: prosty, kuchenny stół, lampa naftowa, maszynka do krojenia chleba, waga (bardzo piękna), krzesło, stos garnków powkładanych w siebie. Z prawej "miejsce" Ojca: wielki stół krawiecki, na nim maszyna do szycia, manekin, krzesło. W środku "miejsca" braci: dwa niewielkie stoły (które w trakcie spektaklu będą stawać się coraz to innymi przedmiotami, z trumną włącznie), krzesła od czasu do czasu z ,,powyłamywanymi nogami". I jeszcze, na proscenium, buty z cholewami, w których rośnie trawa. I jeszcze szczur w klatce. Klatka na jeżdżącym, zdalnie sterowanym elektrycznie wózku. I "ścieżka-chodniczek" ułożona z pułapek na myszy prowadząca od szafy do prosce
Źródło:
Materiał nadesłany
Trybuna nr 295