"Święto głupców. Walka karnawału z postem" w reż. Wiesława Hołdysa,
Stowarzyszenie Teatr Mumerus w Krakowie. Pisze Magdalena Baran w portalu Kultura Liberalna.
Cisza, powiedziałby kto. Nic się nie dzieje Lato przyszło, a wraz z nim sezon powtórkowy. Dziwić zatem może gawiedź spiesząca na lipcową premierę. Ludzkie zbiegowisko półokręgiem na średniowiecznym stanęło dziedzińcu, niecodzienności czeka. Cudów, dziwów, śmiechów? Czas bez czasu nam się objawił, świat bez oswojonego takosamością dnia, co za dniem spieszy, bez świata płynięcia. Czas, co bieg swój rozumie odwrotnie, co na szwami znaczoną stronę się wywraca, co na opak się dzieje. Świata takiego minut kilkadziesiąt przed zadziwionymi się jawi oczami. Dzień Święta Głupców, którzy rząd objęli nad światem, role przeplatając w korowodzie zapustników. "Praca stała się zabawą, a zabawa pracą". W breuglowskim widzeniu wojna postu z karnawałem, co procesją w wrót kościelnych prowadzona, fałszywymi tonami psalmów rozśpiewana, kołysząca się w takt, na czym popadnie granej, kociej muzyki. Tu garnek stuknie, tam piła zadźwięczy, ki