W sobotę w Teatrze im. A. Mickiewicza odbędzie się premiera "Antygony" Jeana Anouilha. O przedstawieniu rozmawiamy z reżyserem Bogdanem Toszą Aleksandra Szumlińska: Czym różni się wersja Anouilha od "Antygony" Sofoklesa? Bogdan Tosza: Lepsze byłoby pytanie, dlaczego Anouilh postanowił odświeżyć mityczną tragedię. "Antygona" Anouilha powstawała w czasie II wojny światowej. Jest więc w jakimś sensie wyrażeniem emocji człowieka, który widzi okrucieństwa wojny. Swoje doświadczenia pokazuje przez mit, aktualizuje go. Postaci i wybory są te same. Jednak w świecie opisywanym przez francuskiego pisarza nie ma Tyrezjasza, który u Sofoklesa mówił o przestrzeganiu boskich praw. Jest to więc rzeczywistość pozbawiona Boga. Czy współczesny widz zrozumie sztukę, która opowiada o wyborach podejmowanych podczas wojny? Tu nie chodzi o wojnę, ważna jest postawa. Antygona jest osobą, która ma swoje zasady, swoje zdanie i potrafi je powiedzieć. Nawet wtedy, ki
Tytuł oryginalny
Świat bez Boga
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Wyborcza- Częstochowa nr 243
Data:
17.10.2003