EN

29.01.1989 Wersja do druku

Świadkowie

Spektakl to niecodzienny, odbie­gający swą formą i myślową za­wartością od wszelkich schema­tów, rutyny, inscenizatorskiej jałowości ogranych chwytów i powielanych w nie­skończoność, wciąż tych samych po­mysłów. Spektakl to niespodziewany. Najpierw klucząc po zakamarkach pomieszczeń teatru, prowadzeni cias­nymi korytarzykami, wchodzimy na wi­downię. Ale tym razem rzędy krzeseł dla publiczności ustawiono na scenie. Czując się trochę nieswojo, przyzwy­czajeni do innych miejsc, stremowani tą nieoczekiwaną zamianą, przyzwyczaje­ni do innych sytuacji, paradoksalnie do innych ról, ukradkiem, jeszcze nie­pewnie spoglądamy przed siebie - tam na pustą widownię, jakby poszukując świadków tego wydarzenia. I potem pierwsze wrażenie, pierwsza refleksja przechodząca w zdumienie - ... to tak stąd widać... - oczekiwanie: co z tego wyniknie? Przestrzeń gry przed nami: oto bal­kon stał się domem, rodzinną wsią bo­hatera spektaklu, spokojną i t

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Świadkowie

Źródło:

Materiał nadesłany

Stolica nr 5

Autor:

Bogusław Broch-Wiśniewski

Data:

29.01.1989