"Sen nocy letniej" w reż. Artura Tyszkiewicza w Teatrze im. Osterwy w Lublinie. Pisze Agata Tomasiewicz w serwisie Teatr dla Was.
Trudno się dziwić, że oczekiwania związane z premierą "Snu nocy letniej" były duże. Spektakl miał nie tylko zainaugurować prezentację twórczości lubelskich teatrów podczas XVII edycji Konfrontacji Teatralnych, lecz również stanowić zapowiedź przyszłej linii repertuarowej Teatru im. Juliusza Osterwy. Rezultat można uznać za co najmniej zadowalający. Pozorna miałkość scenicznej dykteryjki o rozochoconych małolatach jest tylko zasłoną dymną. Reżyserowi Arturowi Tyszkiewiczowi udaje się wyprowadzić ze sztuki Szekspira dwie równoległe osie tematyczne, które, nieco generalizując, wpisują się w problematykę zmagania z formą. Publiczność Teatru im. Osterwy miewała już sposobność obcowania z widowiskami wchodzącymi w dyskurs z okrzepłym w konwencji modelem teatru. Wystarczy wspomnieć utrzymującego się od dobrych paru lat na afiszu "Boga" Woody'ego Allena w reżyserii Grzegorza Kempinsky'ego, choć w przypadku tej realizacji kwestia transpare