EN

27.05.2010 Wersja do druku

Śpiąca królewna i książę na deskorolce

"Śpiąca Królewna" w reż. Lecha Chojnackiego w Teatrze Animacji w Poznaniu. Pisze Michał Gradowski w Gazecie Wyborczej - Poznań.

Inna "Śpiąca królewna", jak swoją najnowszą premierę zapowiadał Teatr Animacji, wcale taka inna nie jest. Choć baśń Braci Grimm mocno uwspółcześniono, zaskoczyć się nie udało. (...) W "Śpiącej Królewnie" na początku jest problem z prokreacją - zawodzi bocian, w kapuście zamiast dziecka siedzi robak, z kapelusza nie udaje się wyczarować nawet królika. Co robić, co robić? - bezradnie rozkłada ręce niespełniony król. Pomaga wszystkowiedząca żaba w sadzawce, która szybko wyjaśnia co i jak. Potem jest monarszy pocałunek, który widownia kwituje z ostentacyjną dezaprobatą - przeciągłym "bleee". Ale m.in. bez niego nie byłoby głównej bohaterki. Królewna Różyczka szczęśliwie przychodzi na świat, jest bal, siedem wróżek, tylko sześć złotych talerzy i złowieszcza przepowiednia: wrzeciono i zapowiedź snu. Służba w składzie sprzątaczko-niania, kucharz i ogrodnik robi oczywiście wszystko, żeby się nie spełniła. Świetna jest zw�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Śpiąca królewna i książę na deskorolce

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza Poznań nr 121/26.05.

Autor:

Michał Gradowski

Data:

27.05.2010

Realizacje repertuarowe