- Chciałabym zacząć grać w niemieckich produkcjach. Jestem dwujęzyczna, urodziłam się Hamburgu, mieszkałam tam przez pierwszych parę lat swojego życia i ta kultura jest mi bliska - mówi LAURA SAMOJŁOWICZ, aktorka Teatru im. Osterwy w Lublinie.
Ilona Leć: Udało mi się skraść Pani chwilę na wywiad. Laura Samojłowicz: Mamy pięć dni na przygotowanie sztuki. Praca bardzo intensywna, dość specyficzna, bo tryb przyspieszony. Próby zaczynamy o godz. 10, kończymy o 14. Potem mamy chwilę wolnego. Druga tura prób trwa od 18 do 22. Dodatkowo ćwiczymy przed i po, więc w sumie od rana do wieczora. Do tej pory grała Pani bardzo dużo ról w serialach. Którą z nich wspomina Pani z sentymentem, gdzie pracowało się Pani najlepiej. Mam na myśli scenariusz, atmosferę na planie, aktorów? - No, bez przesady z tym bardzo dużo (śmiech). Bardzo lubię grać w "Hotelu 52", bo jest tam dużo moich kolegów i koleżanek. Dodatkowo spotykam co chwilę bardzo dobrych aktorów, którzy przychodzą do nas na odcinek, żeby zagrać postać. Ale też mam taki sentyment do "Egzaminu z życia", bo to był mój pierwszy serial i tam spotkałam wiele ciekawych osób, z którymi bardzo dobrze się pracowało. Pani jest bardzo rozś