Hańba grzesznej wyobraźni, hańba, kto się żądzą błaźni - strofuje William Szekspir w pysznej farsie "Wesołe kumoszki z Windsoru". I ta właśnie sztuka będzie ostatnią, dziesiątą premierą Teatru "Wybrzeże" w tym sezonie. Pojawi się ona na scenie w ramach II Gdańskich Dni Szekspirowskich. Spektakl reżyseruje Adam Orzechowski, który przyznaje, że przede wszystkim interesują go losy bohaterów, a mniej pomysły reżyserskie i zaskakujące inscenizacje. Woli on teatr aktorski, stąd bardzo precyzyjnie obsadził tę sztukę. A znaleźć odpowiedniego Falstaffa nie jest rzeczą łatwą. Musi być rubaszny, jowialny, śmieszny i odporny. Wszak jego kosztem bawią się inni. Tę rolę zagra w Gdańsku Zbigniew Olszewski. Już wiadomo, że jego stylizowany kostium ma odpowiednią wagę - kilkadziesiąt kilogramów. Panią Ford będzie Dorota Kolak, a panią Page - Izabela Orkisz. Są więc to jeszcze kumoszki młode i warte grzechu. Sceny więc uwodzicielskie zapowiadają
Tytuł oryginalny
Śmieszny Szekspir
Źródło:
Materiał nadesłany
Głos Wybrzeża nr 172