"Oblężenie" w reż. Małgorzaty Bogajewskiej w Teatrze Bagatela w Krakowie. Pisze Łukasz Maciejewski w Polsce Gazecie Krakowskiej.
Wygląda na to, że Małgorzata Bogajewska na dobre zadomowiła się na kameralnej scenie "Bagateli" przy ulicy Sarego. Miesiąc po premierze sztuki Biljany Srbljanović "Barbelo, o psach i dzieciach" możemy oglądać jej "Oblężenie" na podstawie dramatu Jewgienija Griszkowca. Cechą wyróżniającą twórczość Griszkowca jest ucieczka przed skrajnym pesymizmem. Griszkowiec, nazywany często "nowym sentymentalistą", dostrzega w bohaterach nie tylko smutek, również energię, czułość, poczucie humoru. Większość dramatów pisarza, również "Oblężenie", to literatura serio, która wywołuje na sali salwy śmiechu. Na scenie toczy się rywalizacja na wspomnienia. Wojownicy na trwałe utkwili w jakiejś wojnie. Griszkowiec, który sam odsłużył kilka lat w marynarce wojennej, nie konkretyzuje o jaką batalię chodzi. Bitwę pod Stalingradem czy starcia w Groźnym. Piaskownica jest pojemna. Wieczni chłopcy wyobrażają sobie wrogów i przyjaciół. Zbijają bąki, ziewaj