EN

25.10.2003 Wersja do druku

Śmiesznie i absurdalnie

Niedziela dla VIP-ów i dwa dni dla publiczności

WROCŁAW. Wielu teatralnych twórców wszystko, co miało szyld teatru absurdu, odstawiło do lamusa. Po najgłośniejszą sztukę Eugena lonesco "Łysa śpiewaczka" sięgnęła Grupa Teatralna Zbigniewa Lesienia. Jutro premiera, ale prawdziwą premierę sztuka francuskiego Rumuna miała w Macedonii na 49. edycji festiwalu teatralnego w Ohridsko Leto. - Grać się da wszystko - mówi Grażyna Krukówna - gdy się wie, co się przez te literki napisane przez autora, chce powiedzieć. Ionesco nigdy w życiu się nie zestarzeje. Jego sztuki są uniwersalne i aktualne w każdej rzeczywistości. Do Zbigniewa Lesienia zadzwonił dyrektor macedońskiego festiwalu i spytał, co przywiezie. Miał powiedzieć, że nic? Skrzyknął kolegów i pojechali na festiwal. - Myślę, że w takiej nieformalnej grupie jest jakaś siła - przekonuje mnie Andrzej Wilk. - Siła też chyba polega na tym, że to się robi poza teatrem instytucjonalnym. Jak wiesz, nie mam nic przeciwko niemu, ale dobór

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Śmiesznie i absurdalnie

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wrocławska nr 250

Autor:

(KH)

Data:

25.10.2003

Realizacje repertuarowe