"Traviata" w reż. Karoliny Sofulak w Operze Bałtyckiej w Gdańsku. Pisze Katarzyna Wysocka w Gazecie Świętojańskiej.
Koneserzy westernów, romansów i powieści romantycznych powinni z całą pewnością wybrać się na "Traviatę" w reżyserii Karoliny Sofulak do Opery Bałtyckiej. Spektakl 26-letniej debiutantki, bazujący na inscenizacji Marka Weissa, nie zaskakuje specjalnymi przemyśleniami o przemijaniu i zapomnianej już współcześnie idei poświęcenia się w imię miłości, jednak z całą pewnością został skonstruowany zgodnie z klasycznymi prawidłami przyzwoitej dramy operowej. Historia operowej Violetty jest przeniesieniem historii Małgorzaty z powieści "Dama Kameliowa" Aleksandra Dumasa syna. Obarczona przypisanej (zgodnie z ludowym odbieraniem przeznaczenia) zawodowi chorobie - suchotami - kurtyzana zostaje postawiona krótko przed swoja śmiercią wobec dramatycznych wyborów. Pierwszy wiąże się z odrzuceniem postanowienia o zakochiwaniu się w kimkolwiek (bo to zguba i cierpienie), drugi wybór zostaje narzucony przez umowne normy społeczne (ojciec Alfreda, zakochanego