EN

11.09.2013 Wersja do druku

Śmierć poezji

Poezja współcześnie nie odgrywa szczególnej roli w życiu społecznym. Zupełnie nie absorbuje młodych ludzi. Z takimi opiniami można spotkać się bardzo często. Dlaczego zatem tylu ludzi reprezentujących różne pokolenia zjawiło się na tegorocznej Stachuriadzie w Teatrze Kamienica? - pyta Jacek Stachowicz w Magazynie Portalu Kulturalnym.

Stachuriadę w Teatrze Kamienica zainaugurował recital Anny Chodakowskiej pt. "Msza Wędrującego". Zanim jednak rozpoczął się jej występ, wszystkich gości przywitał wraz z gitarą gospodarz tego miejsca Emilian Kamiński, który to Edwarda Stachurę poznał osobiście na kilka miesięcy przed jego śmiercią. Tuż po odejściu poety zagrał w spektaklu na podstawie opowiadania Się. Stąd zapewne zamiłowanie aktora do tego twórcy i sam pomysł na organizowanie wydarzeń upamiętniających Stachurę. Emilian Kamiński po krótkim powitaniu zagrał swój ulubiony utwór Życie to nie teatr i zszedł ze sceny. Następnie rozpoczął się legendarny recital-monodram Anny Chodakowskiej, który swoją premierę miał ponad 30 lat temu. Został zagrany ponad 3000 razy. Wyreżyserowany przez Krzysztofa Bukowskiego, oparty jest na poemacie "Missa Pagana", do którego muzykę skomponował Krzysztof Ziemlański, występujący z gitarą na scenie, z Anną Chodakowską. Kolejnego dnia War

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Śmierć poezji

Źródło:

Materiał nadesłany

www.mgzn.pl/04.09

Autor:

Jacek Stachowicz

Data:

11.09.2013