EN

24.02.1967 Wersja do druku

Śmiech i wspomnienia

Bywają komedie "do śmiechu"; ta ma również wzruszać. "Pamiąt­kowa fotografia" Jerzego Jurando­ta przekazuje nam obraz teatru. Jest to teatr osobliwy, ponieważ autor wzniósł go z budulca własnych wspomnień. Są to tak­że nasze wspomnienia. Gdyż jeśli nawet okoliczności nie zezwoliły nam oddychać powie­trzem Qui-Pro-Quo i Małej Zie­miańskiej, to nałykaliśmy się go tyle przy okazji licznych lektur i legend, że musimy je uznać za swoje. Warszawa jazzbandowych orgii i efemerycznych nadscenek. Warszawa dowcipów Wieniawy Długoszowskiego i dowcipów Franza Fiszera. W tym nieistniejącym mieście, które tak żywe jest w naszym sercu. Stawia oto Jurandot jakiś nieokreślony Teatr Niezależ­ny. Każe w nim klepać biedę mło­demu aktorowi, łączy go miłosnym węzłem z fertyczną amantką; jej przydaje do boku siarczystego po­rucznika ułanów, jemu - zadu­rzoną w nim panienkę z teatralnej administracji. I wszystko to wrzu­ca w tubę czarodziejskiego kal

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Żołnierz Wolności nr 47

Autor:

Witold Filler

Data:

24.02.1967

Realizacje repertuarowe