"Prymas w Komańczy" w reż. Pawła Woldana w Teatrze Telewizji. Pisze Joanna Derkaczew w Gazetcie Wyborczej - Gazecie Telewizyjnej.
Nowy spektakl Teatru Telewizji pokazuje tło powstania Jasnogórskich Ślubów Narodu Polskiego, jakie prymas Stefan Wyszyński redagował podczas uwięzienia w Komańczy. Zamiast świadectwa powstała jednak czytanka. Scena Faktu to temat krępujący. Wielcy aktorzy, profesjonalne zdjęcia, skrupulatne przygotowanie historyczne, tematy i bohaterowie, których eksponowanie po latach cenzury może budzić wzruszenie. Jednak widowiska takie jak "Prymas..." prowokujądo pytań, czy tak należy zapełniać białe plamy historii? Produkując spektakle naiwne, pełne patosu? Dokonując takich samych intelektualnych manipulacji jak propagandziści systemu, który się osądza? Przedstawienie Pawła Woldana prezentuje miesiące pobytu prymasa Stefana Wyszyńskiegowklasztorze sióstr nazaretanek w Komańczy. Schorowany, mający za sobą lata więzienia Prymas Tysiąclecia namawiany przez jasnogórskich paulinówpisze nową wersję Ślubów Królewskich Jana Kazimierza. 300 lat od przysiek jak�