EN

28.06.2019 Wersja do druku

Śladami legendy. Gdzie Grotowski pil wódkę?

- W książce napisałam nie tylko o teatrze, ale też i o przjaźniach jakie się zawiązały. Wskazałam, gdzie Grotowski i ludzie teatru spędzali wolny czas, gdzie pili wódkę i w jakiej kawiarni przesiadywali najchętniej. Wydaje mi się, że dzięki temu udało mi się pokazać interesującą historię z różnych perspektyw - mówi dr Agnieszka Wojtowicz, autorka książki "Grotowski. Bedeker opolski".

PIOTR ZAPOTOCZNY: Na którą półkę z książkami powinna trafić ta publikacja: przewodniki turystyczne, biografie, a może o historii teatru? AGNIESZKA WOJTOWICZ*: To będzie zależało od osoby, która książkę nabędzie. Nie jest to na pewno książka naukowa, bo nie o to nam chodziło. Z drugiej strony to nie jest też stricte przewodnik, ponieważ rozrósł się nam i ma aż 144 strony. Nie miałam też ambicji tworzyć kompendium wiedzy na temat pobytu Grotowskiego w Opolu. To jest książka popularna i mam nadzieję, że nie znudzi czytelnika. Zależało nam na tym, by w zwięzły, anegdotyczny sposób przekazać ważne treści o Grotowskim. Nie myślę tu tylko o teatrze, ale również o jednym z najbardziej znanych twórców polskiej kultury i o tym, w jaki sposób był związany z naszym miastem. Kto wpadł na pomysł, by miejsca związane z Jerzym Grotowskim i jego zespołem uczynić jedną z atrakcji turystycznych miasta? - Od wielu lat prywatnie oprowadzam osoby z

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Śladami legendy. Gdzie Grotowski pil wódkę?

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Opole nr 149

Autor:

Rozmawiał Piotr Zapotoczny

Data:

28.06.2019