XVII Międzynarodowe Spotkania Teatrów Tańca w Lublinie. Pisze Andrzej Z. Kowalczyk w Polsce Kurierze Lubelskim.
Wydawać by się mogło, że entuzjastyczne przyjęcie, z jakim spotkał się w sobotę spektakl "Dafnis i Chloe", będzie nie do przebicia. Było to jednak wrażenie mylne. Reakcję publiczności po niedzielnym występie Alessandra Sciarroniego można porównać jedynie do eksplozji, która niemal dosłownie zatrzęsła Salą Widowiskową Centrum Kultury. Jednak początek przedostatniego wieczoru Międzynarodowych Spotkań Teatrów Tańca wcale nie był obiecujący. Co należy uznać za spore zaskoczenie. Dwuczęściowa realizacja "Black & White" baletu poznańskiego Teatru Wielkiego przyjechała bowiem na lubelski festiwal z dobrymi referencjami. Związki twórców spektaklu z izraelską Kibbutz Contemporary Dance Company, jednym z najsłynniejszych zespołów tańca współczesnego na świecie, pozwalały oczekiwać prezentacji ciekawych zarówno w warstwie choreograficznej, jak i intelektualnej. Przynajmniej ja z takim nastawieniem wybierałem się wczoraj do Chatki Żaka. I - nie