"Granice" Julii Holewińskiej w reż. Bartka Frąckowiaka w Teatrze Polskim w Bydgoszczy. Pisze Aldona Kopkiewicz w Dwutygodniku.com.
W "Granicach" Frąckowiak odwołuje się jedynie do dyskursów i ciał, angażując widza tylko w politykę i empatię. Nie interesują go uczucia zwykłego Europejczyka, nie kwestionuje też pragnień migrantów. Spektakl Bartka Frąckowiaka "Granice" to czteropoziomowa gra w kontrolę dostępu do "twierdzy Europa": poziom 1. działania w krajach poza Unią Europejską, 2. współpraca z krajami graniczącymi ze strefą Schengen, 3. kontrole na zewnętrznych granicach, 4. działania wewnątrz Unii. Pionkami w tej grze są zaangażowany Artysta, polujący na najbardziej dramatyczne zdjęcia Fotograf, domagająca się respektowania swoich praw Uciekinierka, poszukiwacz nowych rynków Doktor Feelgood, dźwigane przez Uciekinierkę Ciało Dziecka - wyrzut sumienia i karta przetargowa wszystkich graczy, oraz Lex Frontex - strażniczka walcząca o poczucie bezpieczeństwa Europejczyków. Plansza gry (scenografia Anny Marii Karczmarskiej) składa się z betonowej ściany, rusztowania, szkla