EN

28.10.2005 Wersja do druku

Ósmy dzień tygodnia

Opowiadanie Marka Hłaski roz­grywa się na warszawskiej Pradze w czasie odwilży. Petras tę samą historię opowiada współcześnie. "Przeniesienie opo­wieści Hłaski do teatru, który ma za sobą całą drastyczną historię ekspe­rymentów drugiej połowy XX wie­ku, który wchłonął do dziś tyle okrucieństwa, brutalizmu, obnaża­nia duszy i ciała, jest doświadcze­niem obciążonym ryzykiem. Na tle tej tradycji dzieje bohaterów, którzy chcieliby się po prostu kochać, ale nieprzychylna rzeczywistość pcha ich do zdrady i odziera ze złudzeń, brzmią nieco naiwnie i - jak to by­wa często u Hłaski - sentymental­nie. Odrywając ich przygody od hi­storycznych wydarzeń, które nadawały im - wbrew demonowi szmiry - odcień patosu, przenosząc je nato­miast na grunt cokolwiek ponadcza­sowy (tzn. niemożliwy do wyraźne­go zidentyfikowania), adaptator ob­ciąża ich zadaniem znacznie poważ­niejszym niż to, które otrzymali od Hłaski, każe im mianowicie po

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Ósmy dzień tygodnia

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Kraków nr 252

Autor:

Joanna Targoń

Data:

28.10.2005

Realizacje repertuarowe