EN

29.08.1991 Wersja do druku

Łzy nie wypłakane

Powoli zaczynają ruszać warszawskie teatry. Jako jedne z pierwszych wznowiły działalność Powszechny, Syrena i Teatr Studio. Tu właśnie, na małej scenie Studia, obejrzałam "Peer Gynta" Henryka Ibsena w reżyserii ame­rykańskiego reżysera Davida {#os#43828}Schweizera{/#}. Bardzo to oryginalny, wręcz piękny spektakl, odchodzący w śmiały sposób od utartej tradycji wystawiania dramatów Ibsenow­skich. Należy zauważyć zresztą, że "Peer Gynt" nie jest dramatem w potocznym znaczeniu tego słowa. To raczej poemat drama­tyczny, ujęta w sugestywne obra­zy poetycka przypowieść o ludz­kim losie oparta na ludowej le­gendzie norweskiej. Na poły fantastyczne dzieje młodego myśli­wego z gór, żyjącego marzeniami Peera, zapłodniły wyobraźnię przyszłego twórcy "Nory" i "Upiorów". Autora, którego na­zwisko zrośnie się raczej ze sztu­ką mieszczańskiego realizmu w historii światowego dramatu. "Peer Gynt" to wprawdzie pierwszy utwór, który przyniósł

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Łzy nie wypłakane

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Zbrojna

Autor:

Barbara Kazimierczyk

Data:

29.08.1991

Realizacje repertuarowe