"W imię Jakuba S." w reż. Moniki Strzępki w Teatrze Dramatycznym w Warszawie. Pisze Małgorzata Toruńska w Dzienniku Gazecie Prawnej - dodatku Kultura.
Strzępka-Demirski, najgłośniejszy duet polskiego teatru, dostali zadyszki. Łże-pańszczyzna XXI, para na scenie i w życiu prywatnym, przyzwyczaili widzów do dekonstrukcji polskiego imaginarium. W "Tęczowej trybunie 2012", którą właśnie wygrali krakowski festiwal "Boska komedia", uderzyli w rozpalające wyobraźnię Polaków mistrzostwa Europy w piłce nożnej. W inspirowanym serialem "Czterej pancerni i pies" przedstawieniu "Niech żyje wojna!!!" wzięli na warsztat mit wojny, powstań i niepodległościowej martyrologii, zaś w "Położnicach św. Zofii" przewrotnie powątpiewali w sens społecznych akcji typu "Rodzić po ludzku". Na krajowych scenach powiało świeżością, dwoje młodych wzięło na warsztat problematykę społeczną, której unikali starsi, nierzadko uwikłani w środowiskowe koterie albo uwieszeni u klamki w siedzibie władz. Świetnie działająca machina zaczęła szwankować. Porażką okazał się ubiegłoroczny "Był sobie Andrzej Andrzej A