Do Łucznicy przyjechałem wraz z kilkunastoma osobami z całej Polski, biorącymi udział w warsztatach prowadzonych przez Instytut Teatralny. Mamy w tym roku poprowadzić warsztaty w ramach projektu Teatr Polska - pisze w felietonie dla e-teatru Bartłomiej Miernik.
Łucznica jest cała zielona. Taką pierwszą, wyczekiwaną wiosenną zielonością. Takim intensywnym seledynem. Pąki starają się nadrobić stracony zimowy czas i spieszą, by wykorzystać te chwile szaleńczego ciepła. Łucznica to mała wioska, nie tak wcale daleko od Warszawy, jakieś sześćdziesiąt kilometrów na południowy wschód. Do Łucznicy przyjechałem wraz z kilkunastoma osobami z całej Polski, biorącymi udział w warsztatach prowadzonych przez Instytut Teatralny. Mamy w tym roku poprowadzić warsztaty w ramach projektu Teatr Polska. Piękny i mądry to pomysł, by teatry pokazywały spektakle po wioskach, siołach, gdzieś gdzie diabeł mówi dobranoc, gdzie teatru nie widziano przez dziesiątki lat. Po świetlicach domów kultury, po remizach, salkach gimnastycznych. Wybrano kilkanaście przedstawień, które latem i jesienią będą prezentowane w całym kraju. A nas uczono jak w tych małych miejscowościach powinny przebiegać warsztaty z publicznością.