"Pod presją" w reż. Mai Kleczewskiej z Teatru Śląskiego w Katowicach na 59. Kaliskich Spotkaniach Teatralnych. Pisze w oficjalnym dzienniku Festiwalu Sztuki Aktorskiej.
Mabel Longhetti (Sandra Korzeniak) w ostatniej scenie spektaklu Mai Kleczewskiej wychodzi ze swojego mieszkania na proscenium i spogląda w górę, gdzie na wielkim ekranie wyświetlona zostaje jej pełna bólu i cierpienia twarz. Patrzy na siebie z dystansu, potrafi wreszcie spojrzeć w swoje odbicie. Światło gaśnie i niczego więcej się już nie dowiemy. Bez względu na przyszłość gest ten wydaje się jednak niezwykle ważny, uświęca bowiem całe to piekło, przez które przeszła. Nie mamy wprawdzie złudzeń, że świat wokół niej choć trochę się zmieni, ale scena ta wydaje się sugerować, że w Mabel dokonała się wewnętrzna przemiana. Oto pierwszy etap wydostawania się na wolność: samoświadomość. Inna nieszczęśliwa żona i matka, Emma Bovary, oglądając w teatrze "Łucję z Lammermooru", przebrnęła przez dwa pierwsze akty przedstawienia. Gdy dotarła do sceny szaleństwa, uznała ją za zbyt przesadną. W rezultacie, prawdopodobnie nie chcąc prze