Anna Iżykowska-Mironowicz telefonuje z Francji
Jak wiele wysiłku wymaga tego rodzaju podróż artystyczna, może świadczyć fakt, że towarzyszący łódzkiemu Teatrowi Wielkiemu wybitny scenograf Marian Kołodziej wraz z personelem technicznym wyprzedza przyjazd zespołu do kolejnych sal co najmniej o kilkanaście godzin, adaptując je dla naszych dekoracji. Jak mi oświadczył, od wyjazdu z Łodzi spał w hotelach łącznie siedem godzin. Niewiele więcej ma za sobą snu kierownik Jerzy Piotrowicz, bez którego pomocy nikt z nas nie wyobraża sobie ukończenia tego pierwszego z trzech etapów dwumiesięcznego tournee. Soliści i nie tylko oni coraz bardziej narzekają nie na standard przydzielanych im zawsze wygodnych kwater, ale na wielogodzinne męczące przejazdy do hoteli i miejsc występów. Sala Hektora Berlioza w Pałacu Sztuki jeszcze bardziej od nas oddalonej dzielnicy Paryża Issy-Les-Moulineaux, mieści się w dość nowoczesnym gmachu, jednym z niewielu na naszej trasie obiektów o ukończonej już budowie. Bilety