Dział literacko-wydawniczo-promocyjny łódzkiej opery [na zdjęciu] to od dzisiaj [1 czerwca] jedna osoba.
W łódzkiej operze wszystko co wiąże się z reklamowymi folderami, banerami i programami dla widzów przygotowywały od ponad roku trzy osoby. Dla porównania w Teatrze Wielkim w Warszawie zajmuje się tym 13 pracowników, którzy mają jeszcze do pomocy firmy z zewnątrz. W Łodzi dyrekcja postanowiła dział jeszcze zmniejszyć. Dlaczego? - Nie chcę pracowników, którzy kontestują rzeczywistość i są niezadowoleni ze wszystkiego, co widzą wokół siebie - mówi Wojciech Skupieński, dyrektor naczelny Teatru Wielkiego. - Potrzebuję ludzi z pomysłami, skutecznie przyciągającymi widza do teatru. Według dyrektora obecni pracownicy tego działu zmonopolizowali teatr od środka i na zewnątrz jeśli chodzi o zamawiane usługi. Skupieński: - Co niektórzy zarabiali lepiej niż dyrektor naczelny z zastępcą razem wzięci. Nie mogę przecież na to pozwolić. Rynek usług jest dzisiaj tak duży, że postanowiłem zlecać prace różnym firmom, a nie być zależnym od jedne