- Komu śni się źle? Mnie. Czemu? Bo nie ma dżemu - mówi Agata Duda-Gracz, reżyserka spektaklu w PWSFTviT. Premierowe "Złesny" będzie można zobaczyć w sobotę i niedzielę o godz. 19.07.
Spektakl dyplomowy studentów łódzkiej szkoły filmowych jest kolażem. - Gdy zapytałam, co by chcieli zagrać, okazało się, że wszystko - Agata Duda-Gracz wyjaśnia kulisy powstania scenariusza. - Miał być Szekspir, Czechow, komedia, tragedia, ruch, coś do tańca, coś do śmiechu oraz działania teatralne jak zmiana dekoracji przez aktorów. Chodziło o to, by przez dwie godziny pokazać jak najwięcej konwencji teatralnych. Jedynie "Gwiezdnych Wojen" nie udało się zmieścić. Scenariusz jest zlepkiem scen - snów, marzeń, przypadków. Każda postać ma szansę wyśnić własną historię. Dlatego "Złysen o nosorożcu, który pozował panu Durerowi" przeplata się ze "Złymsnem Fiodora Kułygina o trzech zrzędach, co nie pojechały do Moskwy" albo "Złymsnem Rozaliny z Tarnowa". - Sny, jak twierdzi Szekspir, są dziećmi bezwolnego umysłu - mówi Duda-Gracz. - Komu śni się źle? Mnie. Czemu? Bo nie ma dżemu. Nie ma powodu, dlaczego nam się, tak jak się śn