Pierwszą premierę sezonu Teatr Nowy poświęcił małym widzom, którzy obejrzą tu pełną przygód historię Pippi Langstrumpf.
Po historię zadziornej bohaterki z książki Astrid Lingren sięgnął Zdzisław Jaskuła, dyrektor Teatru Nowego.
Opowieść o sprzeciwie wobec panujących zasad, kpinie z władzy i osób, które próbują urządzić nasze życie, zapewne jest mu bliska. Jaskuła w czasach PRL-u aktywnie działał w podziemiu, w latach 80. był związany z łódzką bohemą. - Pippi jest dziewczynką, która nie chce poddać się rutynie życia. Nie jest niedojrzałym Piotrusiem Panem - podsumowuje reżyser. - Pokazuje, że świat, który opanowali dorośli, jest miejscem sztucznym, zakłamanymi pozbawionym życia. Ona obnaża tę rzeczywistość. Jej przygody dotykają sfery nieograniczonej, dziecięcej wyobraźni. Komercyjna przestrzeń współczesnego świata zagłusza podobną kreatywność - dodaje. Łódzka premiera, pełna lokalnego kolorytu, będzie trzecią inscenizacją przygód Pippi w karierze reżysera. Wcześniej bajkę na podstawie tekstu Lingren Jaskuła wystawiał w teatrze w Gdańsku i w Gnieźnie. - Przeniesienie przygód Pippi z obrzeży szwedzkiego miasteczka do Łodzi wydało mi się cieka