Sztukę Romana Samsela "Szóste CUDZOŁÓŻ", zapowiadaną jako plastyczny thriller erotyczny, pokaże Teatr Arlekin 29 kwietnia. Reżyserują Szymon Nygard i Joanna Wiśniewska.
SZÓSTE CUDZOŁÓŻ to zarówno dramat, jak i groteska. Dramat miłości jest najsilniejszy i nie ma przed nim ucieczki, czasem jednak bywa groteską I to się także zdarza w naszym spektaklu. W prekolumbijskiej kulturze Indian Chibchas na długo przed wtargnięciem konkwistadorów wykuwano w kamieniu falliczne monumenty, wysokie nawet do pięciu metrów. Można je oglądać w rejonie San Augustin w Kolumbii. Cała dolina wypełniona jest potężnymi posągami fallusa. Wygląda imponująco. Jest to jedyny ślad życia plemion, które kiedyś zaludniły tę ziemię. Bez tego nie wiedzielibyśmy nawet, że kiedykolwiek istniały. Peruwiańscy Indianie uznali, że miłość i jej symbolika zasługują na nieśmiertelność. Przyznaję im rację". Roman Samsel