- W tym zwariowanym świecie, który na chama próbuje nas podzielić, Festiwal Szkół Teatralnych jest platformą porozumienia. Trzymajmy się razem! - apelował Mariusz Grzegorzek, rektor Szkoły Filmowej w Łodzi. W Teatrze Nowym rozpoczęła się 35. edycja ogólnopolskiego przeglądu spektakli dyplomowych, wymyślonego przez Jana Machulskiego.
35. FST otworzyła projekcja filmu dyplomowego studentów Wydziału Aktorskiego łódzkiej Szkoły Filmowej. Ale zanim festiwalowa publiczność obejrzała "Soyera" w reżyserii i według scenariusza Łukasza Barczyka, dużą scenę Teatru Nowego tradycyjnie opanował trzeci rok: Paulina Walendziak, którą można już oglądać na scenie Teatru Jaracza w "Czarownicach z Salem", oraz jej śpiewający o niedolach przygotowań do odegrania ról koleżanki i koledzy, pląsający w rytmach disco polo. Jako "uczelniany pryncypał" ich miejsce zajął Mariusz Grzegorzek, rektor łódzkiej uczelni. - Dużo festiwali w życiu zjeździłem. Wielu z nich byłem ofiarą, niejedną łzę wylałem. Jako juror też skrzywdziłem niejedną osobę. Ale żaden z tych festiwali nie był tak fantastyczny, tak otwarty i tak gęsty - mówił. - W tym zwariowanym świecie, który na chama próbuje nas podzielić, Festiwal Szkół Teatralnych jest platformą porozumienia. Trzymajmy się razem i hodujmy to!